Pierwsze dni bez papierosa

Pierwsze dni bez papierosa mogą być wyjątkowo trudne zwłaszcza wtedy, gdy dana osoba zdecydowała się na rzucenie nałogu od razu, bez żadnego przygotowania. Warto przygotować się na ewentualne skutki uboczne takiej decyzji. Choć niewielu osobom udaje się takie działanie, to jednak warto sprawdzić czy ta metoda nie okaże się w danym przypadku najskuteczniejsza.

Nerwowość po rzuceniu palenia papierosów

Pierwsze dni po rzuceniu palenia papierosów mogą przynieść efekty uboczne braku nikotyny. Często pojawia się nerwowość – nie zawsze w pierwszym dniu po rzuceniu palenia, czasami dopiero na trzeci dzień organizm zaczyna odczuwać poważny brak nikotyny. Dlatego na ten czas warto zaplanować absorbujące zajęcia, które sprawią, że głód nikotynowy nie będzie tak dotkliwy. Zalecana jest zwłaszcza aktywność na świeżym powietrzu – organizmowi dostarcza się w ten sposób potrzebnego tlenu, a dodatkowo obserwacja otoczenia powinna sprawić, że dany dzień nie będzie nudny.

Jak nie zapalić papierosa

Jeśli konieczne jest udanie się do pracy, warto poinformować współpracownikom o tym, że rzuca się palenie. To powinno sprawić, że nikt nie będzie przypominał o tak zwanym wyjściu na papierosa. Warto jest unikać pokus zwłaszcza podczas tych pierwszych kilku dni, ponieważ wiele osób właśnie w tym czasie rezygnuje z powziętej decyzji i wraca do nałogu. Warto przewietrzyć pomieszczenie w którym się pracuje. Specjaliści zalecają, by unikać picia kawy. Ta rada ma zastosowanie jednak tylko wtedy, gdy danej osobie kawa nieodłącznie kojarzy się z papierosem. Jeśli napój ten był pity osobno, zazwyczaj nie ma potrzeby by z niego rezygnować. Podobnie wygląda to w przypadku picia napojów alkoholowych.

Po pracy warto unikać miejsc, gdzie można zapalić. Obecnie zakaz palenia obejmuje właściwie wszystkie miejsca i lokale, dlatego nie jest trudne. Można wybrać na przykład lokal gastronomiczny ze zdrową żywnością i spróbować całkiem czegoś nowego. Warto także motywować się poprzez nagrody – powinny one kosztować tyle, co niewypalone paczki papierosów. Pierwszy dzień bez papierosa najlepiej jest zakończyć zdrową dawką snu. To podstawa, ponieważ zdrowy sen pozwala na odtrucie organizmu.

Pierwsze dni bez papierosa

Nie zawsze pierwsze dni bez papierosa da się przeżyć bezboleśnie. Oprócz standardowej nerwowości mogą pojawić się między innymi bóle głowy i odczucie nierównej pracy serca. Nie powinno się je bagatelizować – mogą one świadczyć o dużym uzależnieniu ze strony organizmu. Pamiętać trzeba bowiem o tym, że papierosy uzależniają nie tylko psychicznie. Nikotyna może uzależniać również fizycznie i wtedy rzucanie papierosów w sposób nagły może okazać się niebezpieczne dla zdrowia. Dlatego wieloletnim palaczom doradza się najpierw konsultację, a potem wdrożenie stopniowego rzucania palenia, które nie niesie ze sobą tak silnych efektów ubocznych. Jeśli ktoś decyduje się na samodzielne zrezygnowanie z nałogu powinien mieć to na uwadze i przynajmniej zakupić plastry lub gumy nikotynowe. W niektórych przypadkach sprawdza się również leczenie akupunkturą, jednak w tym celu konieczne jest znalezienie doświadczonego specjalisty w tej dziedzinie.

24 komentarze do “Pierwsze dni bez papierosa

  • 26 sierpnia, 2016 o 9:11 pm
    Bezpośredni odnośnik

    Pierwsze dni bez papierosów to jest kompletna mordęga. Najgorsze tortury jakie można sobie wyobrazić. Ja przez tydzień nie mogłem wytrzymać, ręce mi się trzęsły a nie paliłem wcześniej bardzo dużo. Pół paczki fajek dziennie, jak była impreza to może trochę więcej. Masakra.

    Odpowiedz
      • 20 kwietnia, 2018 o 6:39 am
        Bezpośredni odnośnik

        Rzucenie palenia jest banalnie proste! Polecam Allena Carra EASY WAY „Prosta metoda jak skutecznie rzucić palenie”. Nastawienie psychiczne to podstawa. Jeśli nastawicie się, że będzie ciężko, to tak będzie. Ja nie pale tydzień i cieszę się będąc niepalącą, a na palących patrzę z politowaniem, że się tak truja. Powodzenia

        Odpowiedz
    • 17 maja, 2018 o 9:25 am
      Bezpośredni odnośnik

      To sobie wyobraź skręty od heroiny, to dopiero można powiedzieć ze mordownia. Nie chwale sie lecz przyszlo mi w życiu wychodzić z jednego i drugiego ,

      Odpowiedz
  • 30 sierpnia, 2016 o 1:14 pm
    Bezpośredni odnośnik

    No to wyobraź sobie co ja przeżywałem, jak normą była jedna paczka fajek dziennie, a na imprezie zdarzało się do piwka wypalić i ze dwie paczki. A rzucić chciałem od razu, nie jakieś stopniowe ograniczanie, tylko ciach z dnia na dzień przestać palić. Niestety, tak szybko rzucić palenie to umieją chyba tylko najwięksi kozacy. No mi się w każdym razie od razu nie udało, ale palę coraz mniej i to już jest duży plus.

    Odpowiedz
    • 12 lutego, 2018 o 1:52 pm
      Bezpośredni odnośnik

      Ja Paliłem ponad paczkę dziennie przez 10 lat, rzuciłem z dnia na dzień, na chwilę obecną nie palę nieco ponad 8 lat.

      Odpowiedz
      • 9 kwietnia, 2018 o 8:32 am
        Bezpośredni odnośnik

        w opór gratuluje!!! ja palę 2 do 2,5 paczki czerwonych marlborasów, od 15 lat. 3 lata temu rzuciłem z dnia na dzień i nie paliłem rok… teraz próbuje znowu i nic 🙁 Pogratulować! (a nerwowość??? normalne jest ze chce się świat zabić 😉

        Odpowiedz
  • 8 października, 2017 o 8:35 am
    Bezpośredni odnośnik

    Ja paliłem ponad 2 paczki dziennie (kierowca międzynarodowy) rzuciłem z dnia na dzień. Dziś mija 2 tygodnie jak nie palę, ale męczarnie z tym związane są nie do opisania… Najgorzej po posiłku…

    Odpowiedz
  • 6 listopada, 2017 o 8:39 am
    Bezpośredni odnośnik

    Paliłam 19 lat po 2 paczki papierosów, próbowałam przestać kilkanaście razy z plastrami, gumami, i innymi cudakami ,zawsze kończyło się to tak samo wracałam do nałogu. Winiłam siebie ze mam słabą wolę, że jestem tak uzależniona że nie ma dla mnie ratunku, w końcu postanowiłam zawalczyć jeszcze raz tym razem bez gum,plastrów itp. pseudo wspomagaczy i głupkowatych porad specjalistów którzy nigdy nie zaznali głodu nikotynowego. Założyłam zeszyt w którym zakreślałam każdy dzień krzyżykiem w którym udało mi się wykonać plan a plan był taki : codziennie 1 papieros mniej. Kiedy doszłam do 3 dziennie, organizm oszalał serce biło jak szalone, zawroty głowy miałam takie ze ledwo widziałam na oczy (5 dni) , załączyła się żarłoczność , jadłam wszystko co było jadalne do tego bezsenność a jak już zasnęłam śniło mi się że palę. Po około 14 dniach przestałam tyle jeść i zaczęłam lepiej spać. Jak przetrwałam te 14 dni? zaglądałam do mojego zeszytu , nagradzałam się kupując sobie różne rzeczy za pieniądze z papierosów, i ćwicząc przy ekstremalnym napadzie głodu zaczynałam ćwiczyć Dzisiaj nie palę i za każdym razem gdy wraca chęć zapalenia przypominam sobie , jaką drogę musiałam przebyć i od razu chęć mi mija. Ostrzegam was przed terapiami zastępczymi nigdy w taki sposób nie rozstaniecie się z nałogiem! nikotyna w innym stężeniu ale zawsze będzie obecna w organizmie zdecydowanie taniej jest ograniczyć palenie i być konsekwentnym , obserwujcie swój organizm nie poddawajcie się ,róbcie notatki , jeśli komuś takiemu jak ja udało się to każdemu z was się uda powodzenia ,trzymam mocno za was kciuki 🙂

    Odpowiedz
    • 29 marca, 2018 o 5:30 pm
      Bezpośredni odnośnik

      witam ,

      Podoba mi
      Się Twoja konsekwencja i rada.

      Dziś mój pierwszy dzień bez papierosa – żarłoczność obecna …
      Twój wpis przeczytałam i chcę się podzielić Tobą jak to u mnie było ,
      Jest i będzie bez papietosa.
      Napisz jeśli chcesz , Iwona

      Odpowiedz
  • 22 grudnia, 2017 o 1:20 pm
    Bezpośredni odnośnik

    Polecam przeczytać książkę Allana Carra Jak skutecznie rzucić palenie. Przeczytałam z 10razy, były plastry, tabletki, ograniczanie, prądy i nic nie pomagało. Trzeba poukładać wszystko w głowie. Rzuciłam od razu. Paliłam prawie 2paczki dziennie od 14 lat. Książka pomogła mi zrozumieć cały mechanizm. Dzięki tej wiedzy nie cierpię. Trzymam i za was kciuki.

    Odpowiedz
    • 17 marca, 2018 o 7:45 pm
      Bezpośredni odnośnik

      Za tą książkę chłop powinien Nobla dostać. A takie artykuły debilne jak ten nie powinny powstawać. Terapie zastępcze, plastry lub gumy. Widać ze autor tegobartykulu albo nigdy nic wspólnego z paleniem i rzucaniem nie miał albo bierze w łapę od koncernów tytoniowych

      Odpowiedz
    • 29 marca, 2018 o 5:32 pm
      Bezpośredni odnośnik

      Hej, też czytalam te książkę.
      Teraz czytam od nowa gdyż wystarczył jeden papieros aby cały mechanizm wrócił na swe miejsce …

      Odpowiedz
      • 21 maja, 2018 o 10:30 am
        Bezpośredni odnośnik

        Borykam się z tym teraz. Poty zimne i gorące, Rozpacz, senność, depresja. Do tego suchość w ustach i brak apetytu. Przechodził ktoś coś podobnego

        Odpowiedz
  • 11 stycznia, 2018 o 2:55 pm
    Bezpośredni odnośnik

    Ja po kilkunastu latach palenia rzuciłam i dzisiaj mija 11 dzień. Nie wspomagam się niczym, ale jest ciężko.. Po jedzeniu mnie ciągnie, po alkoholu i kawie też. Jak idą wszyscy zapalić a ja zostaję, to mnie skręca. Ale z drugiej strony w końcu od bardzo dawna czuję się jakoś „świeżo” 🙂

    Odpowiedz
  • 20 kwietnia, 2018 o 6:42 am
    Bezpośredni odnośnik

    Poza tym paliłam paczkę dziennie, czasem dwie przez 18 lat… I łatwo jest rzucić palenie.

    Odpowiedz
  • 2 maja, 2018 o 10:02 am
    Bezpośredni odnośnik

    Witam mam 28 lat paliłem od 18 roku życia.Dziś leci mój 15 dzień bez papierosa , jednego dnia powiedziałem sobie wypale co mam i koniec z dnia na dzien. Najgorszy był tydzień pierwszy Katowalem swój organizm browarami żeby mnie ciągnęło nie jadlem jak chciało mi się palić żeby nie zostało mi coś typu ze będę cały czas podjadac. Dziś wg mnie nie ciągnie do papierosa nawet jak ktoś przy mnie pali ale od 4 dni pojawiła się bezsenność nawet jak jestem mega zmęczony . Dziś zasnelem o 6 rano o 8 telefon mnie obudził i juz nie mogłem zasnac. Pojawił się też ból głowy który towarzyszy mi z bezsennoscią, momentami bardzo silny. Kucie przy skroni z lewej strony.

    Odpowiedz
  • 6 maja, 2018 o 12:47 pm
    Bezpośredni odnośnik

    Ja już 5 dzień bez… Jak mi się załącza chęć zapalenia – idę biegać. A palac przez 9 lat paczkę dziennie, kondycja jest w opłakanym stanie i wtedy po przebiegnieciu dystansu aż nie dostanę zadyszki podobnej niekiedy do astmy, przypominam sobie że miałam chęć zapalić…
    P. S. Nie lubię biegać ale jest to najlepsze lekarstwo motywujace

    Odpowiedz
  • 3 czerwca, 2018 o 11:49 am
    Bezpośredni odnośnik

    Witam. Rzuciłam palenie dla dziecka. Nie palę juz 64 dni…. na początku byłam w szpitylu więc wcale nie myślałam o papierosie, później w domu też sporo obowiązków i udawało się ale teraz. …. co noc mi się śni ze palę. Dostaje wręcz szału, mąż pali i to mi nie przeszkadza tylko kiedy np.piję kawę lub po jedzeniu. Po porodzie córki 8 lat temu nie paliłam przez 3 lata. Teraz chyba nie wytrzymam. Dodam że paliłam 2 paczki dziennie. …. niemam w nikim zadnego oparcia .prawie cala rodzina pali . Co z tego ze mówią żebym juz nie wracała bo tyle dni juz wytrzymałam. .. to jest horror.

    Odpowiedz
  • 5 czerwca, 2018 o 8:45 pm
    Bezpośredni odnośnik

    Nie pale od 4 dni. Palilam pol paczki dziennie. W pracy wogole nie palilam, wiec 8 lub 9 godz przerwy miedzy jednym a drugim papierosem nie byly dla mnie ciezkie. Postanowilam ze musze sie ograniczyc. Przez tydzien palilam 2 papierosy na dzien ( opalalam sasiadke ). Po tygodniu stwierdzilam, ze juz czas i dzis mija 4 dnien bez fajki. Poki co nie jest zle.

    Odpowiedz
  • 9 lipca, 2018 o 12:44 pm
    Bezpośredni odnośnik

    witam……;Ja niepale 8 dzień…. rzucilam z dnia na dzien….. czuje się naprawde super,pierwsze 4 dni były okropne,bolało mnie dosłownie wszystko,mialam wrazenie ze głowa mi zachwile eksploduje,serce wyskoczy,a płuca sie rozsypią.Mało tego ból gardła wizyta u lek.i angina nic tylko w łep sobie strzelić.Ale dałam radę i jestem z siebie bardzo dumna ze po tej męce niepodalam sie i dałam radę,przejdzie myśl zapalenia ale to chyba bardziej w psychice zostalo, bo palic mi sie niechce i czuje się dopiero teraz jak prawdziwa kobieta.Wczesniej miala odczucie ze nieróznie sie niczym od takiego pod monopola,smierdząca fuuu,a teraz czuje zapach moich perfum a nie dymu.pozdrawiam wszystkich walczących z nalogiem i tych którzy dali już radę pokonać potwora nikotynowego……..

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

− 6 = 4